Rola lekarzy POZ w zapobieganiu nadużywaniu antybiotyków
Grypę oraz wiele innych infekcji powodują wirusy, przeciwko którym antybiotyki nie działają. Antybiotykoterapię można stosować tylko w zakażeniach bakteryjnych. Tylko w takich przypadkach stan chorego poprawia się pod wpływem przyjmowania antybiotyku, w innych – nie.
Jak stwierdzić, czy pacjent ma zakażenie bakteryjne czy wirusowe? Lekarze mają do dyspozycji broń, która pomaga podjąć decyzję.
– Robimy badania – sprawdzamy poziom CRP i wykonujemy test Combo, który umożliwia jednoczesne wykrycie koronawirusa, wirusa grypy lub wirusa RSV u chorego. Dzięki temu możliwe jest prawidłowe zdiagnozowanie trwającej infekcji i bezpieczne podjęcie leczenia – mówi Joanna Szeląg, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
18 listopada obchodzimy Dzień Wiedzy o Antybiotykach, a do 24 listopada trwa także Światowy Tydzień Wiedzy o Antybiotykach.
Przed odkryciem antybiotyków tysiące ludzi umierało z powodu zakażeń bakteryjnych, takich jak zapalenie płuc, sepsa, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub infekcje po zabiegach chirurgicznych. Od samego początku ery antybiotykowej obserwowano pojawianie się bakterii opornych, ale przez wiele lat było to zjawisko rzadkie. Z upływem czasu coraz więcej bakterii, które początkowo były podatne na tę grupę leków, stawało się opornymi dzięki wypracowaniu wielu różnych sposobów walki z antybiotykami. Wykazano, że nadużywanie i niewłaściwe stosowanie tej grupy leków przyśpiesza ten proces.
Antybiotyki stały się obecnie lekami, których skuteczność jest zagrożona. Ich nadużywanie w leczeniu i profilaktyce prowadzi do ograniczenia skuteczności w leczeniu chorób wywoływanych przez bakterie. Po ponad siedemdziesięciu pięciu latach od szerokiego wprowadzenia penicyliny, pierwszego antybiotyku, obserwuje się występowanie opornych szczepów wśród wszystkich gatunków bakterii i wobec każdej grupy antybiotyków. Na szczęście pacjenci są coraz lepiej wyedukowani, głównie przez lekarzy POZ i nie domagają się antybiotyku na zwykły, żółty katar.
– Ja zawsze stosowałam antybiotyki bardzo ostrożnie i tylko wtedy, gdy jest to konieczne. I takich mam swoich pacjentów. Współpracuję z rodzicami i oni też – jeśli nie jest to konieczne – nie chcą tej formy leczenia dzieci. Ale to lata mojej pracy i tłumaczenia, kiedy i jak stosuje się antybiotykoterapię – tłumaczy Joanna Szeląg.
Rzadko już zdarza się, by pacjent domagał się podania dziecku antybiotyku, by – jak sami czasem mówią – szybko wyzdrowiało. Doktor Szeląg podkreśla, że wielu rodziców jest skłonna przyjść na ponowną wizytę za dwa, trzy dni, byle uniknąć antybiotyku. Są też skrajności – bywa, że nie chcą takiej formy leczenia, mimo że są wskazania.
Najważniejsze jest wyjaśnienie, dlaczego tak proponuję leczyć dziecko lub dorosłego pacjenta. Rozmawiam i tłumaczę np. dlaczego przy anginie antybiotyk jest potrzebny i bez względu na poprawę samopoczucia trzeba go stosować nie krócej niż przez 10 dni – dodaje lekarka.
Największe grzechy pacjentów przy antybiotykoterapii to niestosowanie się do zaleceń lekarza. Pacjenci skracają czas leczenia, obniżają/zmieniają dawki, nie przestrzegają właściwej częstości dawkowania, co powoduje, że bakterie przeżyją i mogą stać się oporne na antybiotyk. Najgorsze jest też przyjmowanie leku na „własną rękę”. A, zostało mi kilka tabletek po poprzedniej chorobie, to sobie wezmę – mówią często. Takie samoleczenie może mieć katastrofalne skutki. Pacjenci często przerywają leczenie, gdy tylko lepiej się poczują.
– Dlatego podkreślamy – należy zawsze przestrzegać zaleceń lekarza co do sposobu, dawki i czasu trwania przyjmowania antybiotyków. Obecnie oporność bakterii na większość antybiotyków jest jednym z najpoważniejszych problemów współczesnej medycyny na całym świecie. Wymiar zagrożenia jest porównywalny do katastrofalnych skutków wynikających ze zmian klimatu dodaje dr Szeląg.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że era postantybiotykowa jest realnym zagrożeniem dla współczesnego świata. Naukowcy apelują: nadużywanie antybiotyków sprzyja powstawaniu superbakterii.
Lekarze na całym świecie stają w obliczu sytuacji, w których zakażonych pacjentów nie można odpowiednio leczyć, ponieważ odpowiedzialna za zakażenie bakteria jest całkowicie oporna na dostępne antybiotyki. Oporność na antybiotyki wzrasta do niebezpiecznie wysokiego poziomu.
– Niepotrzebne podawanie antybiotyków w infekcjach wirusowych naraża pacjenta na działanie toksyczne leku, zwiększa oporność bakterii i niszczy dobroczynną mikroflorę organizmu, dlatego podkreślam – antybiotyki leczą tylko infekcje bakteryjne. Nie działają na wirusy i choroby przez nie wywoływane, czyli np. grypę, COVID-19, przeziębienie. Trzeba je stosować z rozwagą i bezpiecznie – mówi lekarka.
Źródło: informacja prasowa Porozumienia Zielonogórskiego